Rozbieżności powstawały na gruncie tego, czy w ryczałcie za użytkowanie samochodu mieszczą się wydatki eksploatacyjne, w tym w szczególności koszt paliwa. W niejednym orzeczeniu Naczelny Sąd Administracyjny wypowiadał się na korzyść ujęcia tych kosztów w ryczałcie. Zwracano uwagę, iż podstawowym kosztem, który wiąże się z użyciem pojazdu, jest zakup paliwa, bez którego korzystanie z niego do celów prywatnych w ramach podstawowej funkcji nie będzie możliwe. Jeżeli zatem ustawodawca nie wyłącza z kwoty ryczałtu wydatków na paliwo, to należy przyjąć, że określona ryczałtowo wartość nieodpłatnego świadczenia obejmuje wszystkie wydatki związane z normalną eksploatacją samochodu, w tym także na paliwo.
Jednakże stanowisko organów podatkowych wielokrotnie było odmienne i sprowadzało się do twierdzenia, iż koszt paliwa zakupionego przez pracodawcę a pozostawionego pracownikowi do zużycia w pojeździe służbowym na cele prywatne stanowi oddzielne świadczenie, które również powinno zostać zaliczone do przychodów z tytułu stosunku pracy i odpowiednio opodatkowane.
W 2020 r. Naczelny Sąd Administracyjny ponownie orzekł, że brzmienie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych w pełni uzasadnia wykładnię, że ryczałtowa wartość przychodu z tytułu użytkowania samochodu służbowego do celów prywatnych obejmuje wszelkie koszty eksploatacji, w tym również udostępnienie danemu pracownikowi paliwa, które nie stanowi odrębnego świadczenia.
Minister Finansów w 2020 r. w interpretacji ogólnej uznał, że ryczałtowo określona w ustawie o PIT wartość nieodpłatnego świadczenia obejmuje ponoszone przez pracodawcę koszty związane z utrzymaniem i ogólnym użytkowaniem samochodu, przykładowo takie jak: paliwo, ubezpieczenie, wymiana opon, bieżące naprawy, okresowe przeglądy, które zakład pracy – jako właściciel samochodu – musi ponieść, aby samochód był sprawny i mógł uczestniczyć w ruchu drogowym.